Dust Tactics. Wyniki konkursu
– Dobra spieprzamy stąd. – krzyknął w stronę Świderczaka.
W tym samym momencie rozległ się potężny huk, z sufitu posypał się na nich tynk a z okien powypadały szyby, odruchowo padli na ziemię i zakryli rękoma głowy. Po chwili rozległa się kolejna eksplozja.
– To niemiecka artyleria, nie wiem jak, ale namacali nas tutaj, musimy zejść do piwnicy albo posiekają nas tutaj. – przekrzykując odgłosy wybuchów krzyknął Świderczak. Zaczęli zbiegać w dół schodów do piwnicy kiedy kolejna potężna eksplozja trafiła prosto w budynek. Siła eksplozji rzuciła żołnierzy w dół schodów a jedna ze ścian budynku runęła, odsłaniając ponury szkielet domostwa. Reszta oddziału Gembickiego, pozostała na zewnątrz nie miała najmniejszych szans. Na otwartym polu niemiecka nawała ogniowa dosłownie ich masakrowała. Krzyki umierających żołnierzy zagłuszały tylko kolejne wybuchy. W końcu ogień ustał. Gembicki strząsnął z siebie gruzy i przetarł oczy. Bolały go niemal wszystkie mięśnie, porządnie się poobijał. Spojrzał w górę. Z budynku została już tylko jedna ściana. Pozostałe trzy i dach runęły pod ogniem artylerii. Gembicki spojrzał w niebo i zobaczył mroczki przed oczami, setki, był okrągłe i robiły się coraz większe. Przez chwilę nie dowierzał, potem jednak pogodził się z prawdą. To nie były zwidy wywołane urazem głowy. To były okrągłe czasze spadochronów spadające z nieba, a pod nimi niemieccy fallschirmjäger.
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział i gratulujemy pomysłów:)
Dust tactics na wspieram to